„Tutaj jest bardzo zimno…”. Życie codzienne niemieckiej urzędniczki w Poznaniu opisane na widokówkach z lat 1941-1944

2009 
W jednej z najwiekszych w Polsce kolekcji pocztowek, znajdującej sie w ikonograficznych zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu, znalazlo sie prawie sto kartek od jednego nadawcy, Wery V. – niemieckiej urzedniczki Stowarzyszenia Rolnikow Kraju Warty (Landesbauernschaft Wartheland), do tego samego odbiorcy – jej matki zamieszkalej w Hamburgu, wysylanych z Poznania w latach 1941-1944. Początkowo Poznan byl dośc atrakcyjnym i spokojnym miejscem pracy w porownaniu z czesto bombardowanym Hamburgiem – pensja bez podatku, niektore artykuly reglamentowane w Rzeszy tu bez kartek dla urzednikow niemieckich, trzy naloty alianckie. W miare uplywu wojny pogarszaly sie warunki zycia i pracy Wery. Prawdopodobnie obawa przed cenzurą i autocenzurą sprawily, ze nie ujawnila swego stosunku do narodowego socjalizmu. Jej postawe wobec Polakow trudno uznac za wrogą. Czas wolny przeznaczala przede wszystkim na korespondencje, poszukiwanie artykulow trudnych do zdobycia w glebi Rzeszy, wysylanie paczek ze zdobyczami lub praniem czy ubraniami do przerobienia. Rzadko bywala w kinie, kawiarni, teatrze i operze – jeśli tak, to czesto z powodu zimna. Duzo pisala o pogodzie, niewiele o swej pracy. Dopiero od sierpnia 1944 roku, kiedy zapanowal chaos, informowala o zmianach w jej biurze i o zamykaniu oddzialow zamiejscowych.Pisane przez nią widokowki byly uzupelnieniem listow do matki. Lektura calej ko-respondencji pozwolilaby na pelniejsze odtworzenie zycia codziennego Wery V.w Poznaniu.
    • Correction
    • Source
    • Cite
    • Save
    • Machine Reading By IdeaReader
    0
    References
    0
    Citations
    NaN
    KQI
    []